Moje ulubione ciastka imbirowe, znalazłam je kilka lat temu w jednej z książek Dana Leparda i odtąd piekę je namiętne, pewnie w zmodyfikowanej wersji, gdy tylko poczuję chłody. Chowam do słoika i mam nadzieję, wyjadać po jednym codziennie. Niestety mały człowiek bacznie obserwuje Mamoś: A wiesz dziecko pokazało mi na słoik Ciaś,ciaś, a nawet nie wiedziałem, że upiekłaś ciastka i następnego dnia piekę kolejne.
Ciastka te mają też tę zaletę, że nie trzeba ucierać miksować ciasta, wystarczy garnek, łyżka i waga. Łatwo też zapamiętać proporcje. Od razu uprzedzam pytanie: czy czuć, że te ciastka są razowe. Trochę czuć, ale ani Tatoś ani Helik się nie skarżyli.
Ale, ale
Zauważyliście, że ostatnio częściej dodaje wpisy? Za zachętę dziękuję Ciotecznej Bratowej, dzięki niej pomyślałam: A co tam, lepszy brzydki blog niż martwy blog.
Ciastka imbirowe
-50g kandyzowanego imbiru, drobno pokrojonego
-50g masła
-50g miodu/golden syrupu
-50g cukru muscavado jasnego/ciemnego/melasy
-50g cukru
-zółtko
-2 łyżeczki sproszkowanego imbiru lub wedle uznania
-1/2 łyżeczki sody
-150g mąki orkiszowej razowej (drobno mielonej)
Do garnka wrzucamy cukry, miód/syrop, masło, imbir jeden i drugi. Podgrzewamy, tak by składniki się połączyły. Zestawiamy, dodajemy żółtko. Na koniec mąkę i sodę. Mieszamy, ma powstać ciasto jak miękka plastelina. Z ciasta formujemy kulki, które warto schłodzić, w czasie gdy nagrzewa się piekarnik. Kulki rozkładamy w odstępach na blasze, spłaszczamy widelcem. Pieczemy 7-8 minut w temp. 160 st.C z termoobiegiem lub 175 st.C bez.
Inne przepisy na imbirowe ciastka znajdziecie: tu
W takim razie i ja dziekuje Twojej Ciotecznej Bratowej ;)
OdpowiedzUsuńTwoje przepisy sa zawsze trakcyjne, szkoda wiec wielka, by ich tu nie bylo...
Milego weekendu!
Ja również cieszę się z nowych wpisów,chociaż od niedawna poznałam ten blog to już jestem zachwycona
OdpowiedzUsuńi wiem ,że miło będzie mi czytać kolejne nowości.
A te ciasteczka spodobały mi się i chcę je zrobić zaopatrzę się tylko w kandyzowany imbir.
Pozdrawiam
Lila
Świetne ciasteczka! Imbirowe muszą być doskonałe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Mmm, uwielbiam zapach imbiru, takie ciasteczka dla mnie byłyby idealne :)
OdpowiedzUsuń