Z przyjemnością patrzymy na nasze dziecko z radością odkrywa nowe smaki, kształty i konsystencję. Lubi bawić się surowymi warzywami, rozmazywać po stoliku pasty, nabijać na palce maliny. Jak dotąd kategorycznie odrzuciło tylko mleko modyfikowane i dość sceptycznie podeszło do brukselki, choć za każdym razem dzielnie próbowało A nuż ta będzie dobra. Pozostałe rzeczy bywają przez kilka dni przysmakiem, by potem ustąpić na chwilę miejsca innym produktom. I tak choć uwielbia seka, gdy ma do wyboru serek i hummus, wybierze humuś. Jednego dnia zajada się malinami, by innego dnia nawet na nie nie spojrzeć, bo jest gruszka i mięsek. Na jedno tylko zawsze ma ochotę: tofu.
Oto szybki obiad zbyt fusion jak powiedział On, w którym wykorzystałam resztki pałętające się po lodówce, na którego widok dziecko zawołało: O tofu, kalafali! I paskudne zdjęcie. Miłego poniedziałku. A na deser ciastka, które były wczoraj.
Soba ze smażonym tofu i kalafiorem*
2-3 osoby
- półtorej wiązki makaronu soba na osobę
- kostka tofu
-1/3 kalafiora, pokrojonego na drobne różyczki
-garść zielonych szparagówek lub zielonego groszku
-ząbek czosnku
-1/2 małej papryczki chili
-imbiru tyle co opuszka kciuka
-3 łyżki sosu teriyaki
-1 łyżka jasnego sosu sojowego
-2 łyżeczki miodu
-1 łyżka ojeju sezamowego
-1 łyżka oliwy
-sól
Makaron ugotowałam według instrukcji na opakowaniu, tuż przed podaniem
Kalafiora i fasolkę ugotowałam al dente w osolonej wodzie.
Tofu pokroiłam w kostki i usmażyłam na złoto na oliwie.
Czosnek, chili i imbir pokroiłam w drobniuteńką kostkę, wrzuciłam do miski, dodałam pozostałe składniki sosu bez soli. wymieszałam i wylałam na patelnię. Gotowałam 3 minuty. Wrzuciłam tofu i warzywa i smażyłam 5 minut. Podałam na makaronie.
*inspiracja od Moniki
Mniam, smacznie! Fajnie, że dziecię tak ciekawie odkrywa nowe smaki no i tofu - nie spodziewałabym się jakoś tak, nie wiem w sumie dlaczego. :) Super,że lubi !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Gdyby nie półtoraroczniak, nie wiedziałabym, że jest makaron Soba. Pewnie smaczny i zdrowy, smacznego.
OdpowiedzUsuńMój prawie półtoraroczniak uwielbia tofu duszone w sosie sojowym! Cały się trzęsie na jego widok :D Podczytuję Cię od dawna, cieszę się, że znowu piszesz :) Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńsama chetnię wypróbuje!
OdpowiedzUsuńsoja nie jest najlepszym pomyslem dla dzieci i mlodych dojrzewajacych, matek w ciazy -> FITOESTROGENY, zawiera ich za duzo
OdpowiedzUsuńchociaz obiad niezwykle pyszny...
Jestem zwolenniczką umiaru i nie popadam w skrajności. A każdy może postępować jak sobie chce.
Usuń