poniedziałek, 1 lutego 2010

Nic nie pozostaje do dodania. Oprócz żurawin.


W Kuchni Szczęścia, będzie już z tydzień temu
Na stół Tili wjechało dziękczynne menu
Basia, Oczko, Polka, Fela,
Ptasia, Ania, Kombinera,
Narzeczona: jedli ptaka wielkiego jak emu.

Żurawiny do indyka cierpkie

-1/2 kg świeżych, umytych i przebranych żurawin
-sok z 2-3 pomarańczy
-skórka z jednej pomarańczy
-1/2 szklanki cukru

Wszystko wrzuciłam do garnka i gotowałam, aż płyn odparował. Przełożyłam do wyparzonych słoików i pasteryzowałam przez 20 minut. Takie żurawiny są dość cierpkie. Dobre do mięs i serów. Zachowują ładny kolor.

Żurawiny z rodzynkami

-1/2 kg świeżych, umytych i przebranych żurawin
- 1/2 szklanki rodzynek
-4 łyżki brązowego cukru
-2 łyżki octu winnego
-kilka łyżek soku z pomarańczy
-spora szczypta mielonego cynamonu, mielonego ziela angielskiego, mielonyh goździków, mielonego imbiru

Mieszamy w garnku, gotujemy przez około 30-45 minut. Ewentualnie dodajemy więcej cukru. Przekładamy do wyparzonych słoików. Pasteryzujemy przez 15 minut.


I jeszcze ten chleb był. Tym razem bez zastrzeżeń. On.

8 komentarzy:

  1. Żurawina, no jak żurawina, pyszna:)
    Ale...ten chleb!
    Oniemiałam. Jest piękny!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj Ona :-) powiem Ci ze Patrycja nie do konca rozumie powage sprawy, bo nie jadla tej zurawiny :-)
    Czyli ta ciemniejsza to ta druga z brazowym cukrem? To juz wiem czemu taka dobra, bo z brazowym cukrem, szybko jej nie zapomne - i jesli kiedys zachce mi sie zurawiny to wlasnie takiej, ba!
    No chleb piekny, ach ten On :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. O rany toż to było TAKIE smaczne! :)
    Dziękuję za przepisy Panno Gospodarno :)
    Ale mi się chce znowu do Was :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Żurawina była genialna, zgadzam się z Basią, że szczególnie ta korzenna, z brązowym cukrem i rodzynkami. A mnie się podobają wszystkie Wasze chleby :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękować! :))) Zurawwinkę zaraz wpiszę do mego kajetu. Mi tez bardziej smakowała ta korzenna, ALE ta z pomarańczą też rewelka!

    Dzięki wielkie, złociutka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. piękne chleby, wprost wspianiałe i idealne - gratuluję Ci ich serdecznie i trochę zazdroszczę ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mmmm, żurawinki pycha były :) Przeżyłabym tą ucztę jeszcze raz :)

    Buzia ciepła :***

    OdpowiedzUsuń
  8. Powiedziały wszystko za mnie - ja tylko westchnę jeszcze raz za chlebem. Achhhh!

    OdpowiedzUsuń

Chętnie odpowiem na wszystkie pytania dotyczące składników i przepisów. Uwagi przyjmuję. Złośliwe oznaczam jako spam. Podobnie traktuje komentarze z linkiem typu zajrzyj do mnie, zapisz się do mnie, zapraszam na konkurs. Anonimie przedstaw się! Dziękuję za odwiedziny. Gospodarna narzeczona i czasem On i zawsze Ono.

LinkWithin

Related Posts Widget for Blogs by LinkWithin