niedziela, 28 marca 2010

Buraka strata. Cebula.


Burak stroni od cebuli,
A cebula don się czuli:
"Mój buraku mój czerwony,

Czy byś nie chciał takiej
żony?"
Burak tyko nos zatyka:

"Niech no pani prędzej zmyka,
Ja chce żonę mieć buraczą,
Bo od pani wszyscy płaczą".

Chodzi dziś ze mną opowieść pacjenta. Historia jakich wiele. Kto z nas nie był tu kiedyś bohaterem. Jemu spodobała się dziewczyna. On jej nie. Chciał się umówić. Wykręciła się nauka. Próbował znowu. Miała ważne zaliczenie. Jeszcze raz się odważył. I znowu usłyszał, ze nie, tego dnia. Zadzwoni jak czas będzie miała. On czeka. Traci nadzieje. Wątpi w miłość. Jak mu powiedzieć, ze przyjdzie i na niego pora, ze nie ona jedna. Ze kiedyś będzie się z tego śmiać. Jak mu powiedzieć, ze ten który wychodzi naprzeciw jest wygrany. Traci kto odrzuca. Tak, tak. Spójrzcie tylko na cebule!
A buraka strata.

Karmelizowane nadziewane cebule

Mehshi Basal
Poopa Dweck

-3 duże cebule
-500 g nadzienia
-3 łyzki pasty tamaryndowej (lub tamaryndowca rozprowadzonego w malej iloci wody)
-2 łyżki soku wycinietego z cytryny
-1 łyżeczka soli
-1 łyżeczka cukru

Nadzienie:
-500g mielonej wołowiny (lub kowałek karku wołowego do zmielenia)
- 1/3 szklanki białego, krotko ziarnistego ryżu
-1 łyżeczka mielonego ziela angielskiego
-2 łyżki oleju
-1 łyżeczka cynamonu
-1 łyżeczka soli
-1/4 łyżeczki białego, mielonego pieprzu
-1 cebula drobno pokrojona
-1 szklanka orzeszków piniowych (ja dałam siekanych migdałow)
(-garsc rodzynek)

Ryz zalać woda i moczyć przez 30 minut. Odsaczyc. W misce wymieszać mieso, ryz, cebule, orzechy, rodzynki i przyprawy. Nadmiar mozna zamrozić lub przeznaczyć o nadziania innych warzyw.

Cebule obrac i naciac wzdłuż do polowy. Włozyc cebule do garnka, zalc woda. Doprowadzić do wrzenia, zmniejszyć ogień i gotować przez 20 minut. Wyjąc z wody i poczekać az wystygną. Potem delikatnie rozdzielić poszczególne warstwy. Kazda warstwe nadziewac kulka nadzienia i zwijac. Zwinięte, nadziane cebule ulozyc scisle w garnku, ktory potem mozna wlozyc do piekarnika. W miseczce wymieszać paste z tamaryndowca, sok z cytryny i przyprawy ze szklanka wody. Zalać tym cebule. Garnek postawic na kuchence i doprowadzic do wrzenia. Zmniejszyć ogien i gotować na malym ogniu przez 30 minut. Po tym czasie wlozyc do piekarnika nagrzanego do 170 st. C i zapiekac przez godzine.

Pyszne! Cos mi szwankuje i alt i słownik. Stad braki w polskich znakach. A on w rozjazdach.

23 komentarze:

  1. o kurcze, super te cebule
    chyba jednak potrzeba wiele cierpliwości do ich nadziania.. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O motyla noga! Nieźleś to wykoncypowała!

    OdpowiedzUsuń
  3. Asieja: jedna piosenka pod nosem i nadziane.

    Oczko: ze niby co?

    OdpowiedzUsuń
  4. piekne, piekne, piekne. musze teraz wczytac sie w przepis ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. No ten..., że te łzawe mają takie bogate wnętrze. Nie podejrzewałam je o to ;))

    OdpowiedzUsuń
  6. Oczko: No pewnie ze maja! A tys przecie nie burak.

    OdpowiedzUsuń
  7. Burak - jak nazwa wskazuje jest rodzaju męskiego. To zgadza się tezą, kiedy patrzę w lustro ;) Więc tak: nie-burak ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Hmmm, czyli to byla buraczyca? Buraczka?

    OdpowiedzUsuń
  9. Hm, no tym razem błądzisz. Ja bardziej myślałam nad cebuliną. Ale tak sobie teraz myślę, że buraczyca faktycznie ma bardziej atrakcyjny kolor ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wow!
    Zwykla cebula a prezentuje sie jak krolowa :) super!

    OdpowiedzUsuń
  11. Super pomysł. Jestem absolutną cebuloholiczką i zapisuję ten przepis. jak dla mnie rewelacja :)

    OdpowiedzUsuń
  12. okruchy Ci pewnie wpadły pod alt. Potrzas, postukaj we wszystkie strony i bedzie dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  13. "Faszeraki" uwielbiam. Cebule też, tylko ja doprawiam farsz ziołami :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Podziwiam ! Podziwam ! Tak pysznie przedstawic cebulicę, by burak poczuł zazdrośc...no, no ..uśmiech dzisiaj mnie nie opuści , bo ciągle będę miała w pamięci twój wpis....Dziękuję i miłego dnia !

    OdpowiedzUsuń
  15. O jakie pomysłowe, pyszne na pewno też :) cebulki karmelizowane, mniam!

    OdpowiedzUsuń
  16. Cebula jest jednym z najbardziej niesamowitych warzyw! Tyle smaków w czymś tak niepozornym! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja zawsze wiedziałam że z Ciebie pomysłowa kobitka. No, piękne te cebule, a burak niech żałuje :)

    Tak swoją drogą, to wiesz że ja strasznie lubię ten wierszyk :)
    Zaraz @ pójdzie :*

    OdpowiedzUsuń
  18. Magoldie: bo to krolowa!

    Elkomenda: wrrr!

    Kasiaaaa24: Cebuloholizm jest calkiem mi bliski.

    An-na: smieszna nazwa faszerai jak szaraki, hmmm to chyba nie dla mojej krolowej ;-)

    Szarlotku: To milo sprawic by czyjs usmiech zasiedzial sie na twarzy.

    Nadzieniem z tego przepisu mozna tez nadziać wydrazone obsmazone ziemniaki, pomidory, papryki, cukinie....Koniecznie spróbujcie

    Tili: No! Nareszcie. TEz lubilam ten wierszyk.

    OdpowiedzUsuń
  19. Cebule na cebulowym spodzie - zgrany duet. Burakowi nic do tego.
    P.S. Podsyłam garść: ś,ć,ę,ą ź od przyjaznego alta, który jeszcze gotować się nie nauczył, choć zestarzał od klikania.

    OdpowiedzUsuń
  20. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  21. No prosze, wiedze ze i Ty lubisz blog z Aleppo :-) A kodeks z Aleppo, tak to inna bajka...

    Traci kto odrzuca dobrze to ujelas Kasiu!

    OdpowiedzUsuń
  22. O bloga nie znam. Choc w Aleppo bylam, to kucnie znam jedynie z ksiazki (o aromatach Aleppo).

    OdpowiedzUsuń
  23. a ten mialam na mysli:
    http://www.aromasofaleppo.com/blog/
    bo gdy ksiazki sie nie mieszcza ima wrazenie, ze i tak ich do konca zycia nie przeczytam, to pozostaja blogi :-)

    OdpowiedzUsuń

Chętnie odpowiem na wszystkie pytania dotyczące składników i przepisów. Uwagi przyjmuję. Złośliwe oznaczam jako spam. Podobnie traktuje komentarze z linkiem typu zajrzyj do mnie, zapisz się do mnie, zapraszam na konkurs. Anonimie przedstaw się! Dziękuję za odwiedziny. Gospodarna narzeczona i czasem On i zawsze Ono.

LinkWithin

Related Posts Widget for Blogs by LinkWithin