sobota, 6 lutego 2010

Kokosowo. Kakaowo. Ptasio.


Wydawałoby się, że to wczoraj byłam na śniadaniu u Tili. Razem ze wspaniałą dziewiątką jadłam pyszne kanapki i dużo słodkiego. Miło było razem przeglądać Wysokie Obcasy. Dowiedzieć się, że nie tylko ja zaczynam od listów i szybko przechodzę do kuchni. Razem karmić ptaki. Dziś moje Wysokie Obcasy czytam sama. O przepraszam! Z ptakiem i filiżanką kokosowego kakao.

Kokosowe kakao
Wysokie Obcasy nr 4 (557)
- puszka mleka kokosowego
-filiżanka wody
-4 łyżki cukru trzcinowego
-4 łyżki dobrego kakao
-pół laski wanilii
-kropla ekstraktu z pomarańczy

Wszystkie składniki mieszamy w garnku. Podgrzewamy. Podajemy.

12 komentarzy:

  1. Jeśli takich kubeczków z TYM kakao naliczę 9, to... nie wytrzymam i sobie zrobię ;))
    Bardzo ładne ptasię ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Mafilko, powinno tak się stać.
    A Ptasię do Szpak kalendarzowy. Samiec.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ptasie śliczne! U mnie też dzisiaj kakao... ale takie instant, normalne :D ale też pycha!

    OdpowiedzUsuń
  4. kakao z pianką to mój ulubiony napitek poranny :D kokosowe zrobię jutro na śniadanie, koniecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawe, mam wrażenie, że wszystkie uznałyśmy, że nasze ptasie są płci męskiej ;) A Twój też niebieski!

    OdpowiedzUsuń
  6. Viridianko, ja bym pomyślała następnym razem raczej o zwykłym mleku gotowanym ze świeżym kokosem.
    Ptasiu: No wiadomo!

    OdpowiedzUsuń
  7. taki smakołyk koniecznie trzeba zrobić! bardzo ciekawa alternatywa dla zwykłego kakao (chociaż też bardzo lubię:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja z Obcasami mam to samo...
    Kokosowe kakao? Pyszności na tę pogodę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Smakołyk jak smakołyk ;-)

    Grażyna:widać coś jest z tymi Obcasami. Kiedyś jak listy były z tyłu było to nawet logiczne...

    OdpowiedzUsuń
  10. Ojej, a ja przez to wszystko zapomniałam o tym kakale :(
    A co do tego samca, to Madzia powiedziała, że mój Zygmunt jest mężczyzną bo ma grzebień i ozdobny ogon ale może to jednak kura, tylko taka odstawiona jak na wesele :)

    OdpowiedzUsuń
  11. I mowisz, ze to kakao to jednak nie to? A tak fajnie wyglada :-) Pozdrawiam czytaczke WO zaczynajaca od listow!

    OdpowiedzUsuń
  12. Mmmmm! Kakałko! ;)))P Też wypiłam, a co! Koko mi do kubka zaglądał, chciał dziób zamoczyć, ale się nie dałam!

    OdpowiedzUsuń

Chętnie odpowiem na wszystkie pytania dotyczące składników i przepisów. Uwagi przyjmuję. Złośliwe oznaczam jako spam. Podobnie traktuje komentarze z linkiem typu zajrzyj do mnie, zapisz się do mnie, zapraszam na konkurs. Anonimie przedstaw się! Dziękuję za odwiedziny. Gospodarna narzeczona i czasem On i zawsze Ono.

LinkWithin

Related Posts Widget for Blogs by LinkWithin