

Suth Indian Aviyal
z tej książki
Składniki:
-bulwa yam (długa bulwa w smaku przypomina ziemniaka), obrana i pokrojona na 1,5cm kawałki
-marchewka, pokrojona na 1 cm krążki
-ziemniak pokrojony w kostkę
-burak lub rzepka pokrojone w kostkę
-pół szklanki zielonej fasolki szparagowej lub groszku śnieżnego pokrojone na 2,5 cm kawałki
-cukinia lub dynia piżmowa pokrojone na plasterki
-pół szklanki zielonego groszku, może być mrożony
-2 łyżki oleju
-1/4 szklanki siekanej cebuli
-pół łyżeczki kurkumy i soli
-2 łyżki wody
-małe chili, bez środka, zmiażdżone
-1/4 szklanki niesłodkich wiórków kokosowych lub tartego kokosa
-pół szklanki wody
-liście curry do przybrania
-marchewka, pokrojona na 1 cm krążki
-ziemniak pokrojony w kostkę
-burak lub rzepka pokrojone w kostkę
-pół szklanki zielonej fasolki szparagowej lub groszku śnieżnego pokrojone na 2,5 cm kawałki
-cukinia lub dynia piżmowa pokrojone na plasterki
-pół szklanki zielonego groszku, może być mrożony
-2 łyżki oleju
-1/4 szklanki siekanej cebuli
-pół łyżeczki kurkumy i soli
-2 łyżki wody
-małe chili, bez środka, zmiażdżone
-1/4 szklanki niesłodkich wiórków kokosowych lub tartego kokosa
-pół szklanki wody
-liście curry do przybrania
Yam, ziemniaka, marchewkę, buraka ugotował na parze. Warzywa powinny być miękkie, ale nie mogą się rozpadać. Pozostałe warzywa gotował krótko. W dyżum garnku rozgrzał olej, smażył cebulę do zeszklenia. Dodał warzywa gotowane w wodzie, chwilę mieszał na ogniu. Dodał sól i kurkumę, kilka łyżek wody. Przykrył i gotował na małym ogniu przez 5 minut. Zdjął pokrywke, dodał warzywa korzeniowe i smazył minutę. Wrzucił chili, kokosa i pozostałą wodę. Przykrył ponownie pokrywką i dusił przez 3o minut. Można dodać odrobinę wody po kwadransie. Podał przybrane liśćmi curry.

Smacznego!


Super kolory,chętnie bym takie zobaczyła na swoim talerzu. Czy bulwa yam mozna kupić w markecie, czy w jakimś specjalistycznym sklepie?
OdpowiedzUsuńZ bulwa Yam są duże problemy. W zasadzie spotkałem ja raz i to chyba pod inna nazwa. W koreansko-japonskich delikatesach znalazłem cos co wyglądało jak górski yam z rysunku w pewnej książce. Łatwiej u nas dostać bulwy taro, które są podobne do tego górskiego yam w śliskości, ale nie maja tej włóknistości co on. Żona spytała po zrobieniu tego dania, czy rzeczywiście ten yam był konieczny. Oczywiście się obruszyłem, bo szukałem tej bulwy pół roku, niemniej chyba miała rację. Natomiast co do wykorzystania buraka, tak jak to zrobiliśmy to jestem bardziej sceptyczny - wydał mi się zbyt dominujący w dość wśród dość łagodnych i delikatnych warzyw.
OdpowiedzUsuńAle ciekawostka, a kolory faktycznie zapadające w pamięć :)
OdpowiedzUsuńA dynię piżmową czy cukinię użyłeś? Bo ja za tą dynią chodzę i chodzę, ale ni widu ni słychu :)