piątek, 23 października 2009

Jesień. Święto. Pumpkin Bread.

Grabię liście. Wybieram do wiadra orzechy. Zbieram poobijane jabłka. Zrywam ostatnie jeżyny. Szałwię przesadzam do doniczek na zimę. Wystawiam twarz do słońca. Grzeję wodę na ostatnią wręgę. Popijam herbatę na ławce przed szopą. Jem dyniowe ciasto. Marzę o morskich podróżach.



Moja pierwsza propozycja na dyniowy festiwal Bei. Oczywista, stąd nie mogło jej zabraknąć!

Pumpkin Bread
Przepis jak na Banana Bread z "Crust and Crumb" Petera Reinharta rzecz jasna zmodyfikowany. Piekłam już według niego dyniowe muffiny.


Proporcje na trzy małe lub dwie duże keksówki ( zrobiłam z połowy porcji)
Składniki:
-455g mąki
-1 łyżka proszku do pieczenia
-1/2 łyżki sody oczyszczonej
-1 łyżeczka soli
-230g miękkiego masła
-565g cukru trzcinowego demerara
-4 duże jajka
-2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
-230g maślanki
-565g ugotowanej na parze, a następnie rozgniecionej widelcem dynii
-250g orzechów włoskich grubo krojonych
-po 1/2 łyżeczki mielonego cynamonu, kardamonu, gożdzików i imbiru

Wykonanie:
Do miski przesiewamy mąką, sodę, proszek i sól. Ucieramy masło z cukrem, na dość gładką masę, dodajemy po jednym jajka i dalej ucieramy. Ciągle ucierając, dodajemy ekstrakt waniliowy. Otrzymana masa powinna być gładka. Teraz stopniowo należy wmieszać do masy maślankę, dynię i mąkę. Robimy to na przemian: kilka łyżek mąki, kilka łyżek dyni, kilka łyżek maślanki, aż do wyczerpania składików. Na koniec dodajemy orzechy i przyprawy
Wykładamy formy papierem do pieczenia i wysmarowujemy tłuszczem. Przelewamy masę tak by sięgała najwyżej do jednej trzeciej wysokości formy (ciasto rośnie podczas pieczenia). Pieczemy 45 minut w temperaturze 180 st.C, a następnie 15 minut w temp. 165 st.C Temreratura w środku ciasta powinna mieścić się w zakresie od 82 st.C do 85 st.C
Studzimy przez kwadrans w foremce, a nastepnie godzinę na kratce. Ciężkie ciasto, zachowuje świeżość przez kilka dni.
Pyszne.

7 komentarzy:

  1. Ojejku, jak ja bym chciała tam teraz z Tobą być - to słońce, te liście, to ciasto i te marzenia - moje inne, ale cóż z tego - marzenia to marzenia :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Poza fajnym chlebem masz fajne kalosze :)
    A o co chodzi z tą wręgą?

    OdpowiedzUsuń
  3. 565g cukru? Baaardzo słodkie...

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy (jak to jest być anonimowym?) to były proporcje na 3 keksówki, czytaj uważniej. Zresztą to proporcje autora. Wprawny piekarz korzysta z przepisu jedynie jako ogólnej wskażówki, czyż nie?

    OdpowiedzUsuń
  5. Ptasia, wręga to część łodzi
    więcej na www.szkutnikzdzielnej.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie no kalosze pierwsza klasa! Ciacho zresztą też ;)

    OdpowiedzUsuń

Chętnie odpowiem na wszystkie pytania dotyczące składników i przepisów. Uwagi przyjmuję. Złośliwe oznaczam jako spam. Podobnie traktuje komentarze z linkiem typu zajrzyj do mnie, zapisz się do mnie, zapraszam na konkurs. Anonimie przedstaw się! Dziękuję za odwiedziny. Gospodarna narzeczona i czasem On i zawsze Ono.

LinkWithin

Related Posts Widget for Blogs by LinkWithin