poniedziałek, 26 października 2009

Festiwal dyni. Tajskie curry.

Mogłabym jeść je bez przerwy. Ostre, pachnące. Bez względu jakie wspaniałości serwują lokalne knajpki, ja rozglądam się za tajskim curry. Szukam tajskich restauracji w Paryżu, Krakowie Brukseli, Gdańsku, Luksemburgu. Zanurzam łyżkę z ryżem w aromatycznym sosie. Delektuję się smakiem. Długo czuję ostrość na ustach. Uwielbiam cię tajskie curry. Sporządzam długą listę składników. Dodaje kolejne ingrediencje. Próbuję, doprawiam. Gotuje je w domu. Na dwa dni.

Wściekle pomarańczowe curry na dyniowe święto. Doskonałe także w werji wegetariańskiej.

Dyniowe curry z batatem
podobny przepis w Nigella bites
Składniki:
-500g pokrojonej w grubą kostkę
- 1 czerwony ziemniak pokrojony w grubą kostkę
- mały bok choy
- spora garść zielonego groszku
-100g wieprzowiny pokrojonej na paseczki
-puszka mleka kokosowego
-szklanka bulionu(może być warzywny)
-2 łyżki czerwonej pasty curry
-2 łyżeczki cukru
-2 łyżki sosu rybnego
-3 łodyżki trawy cytrynowej
-kika liści limonki kaffir
-1/2 łyżeczki kurkumy
-siekana natka kolendry
-limonka

W dużym rondlu rogrzałam kilka łyżek mleka kokosowego, wrzuciłam pastę curry, rozmieszałam. Na rozgrzane wrzuciłam wieprzowinę, chwilę smażyłam. Dodałam zmiażdżone kawałki trawy cytrynowej, liście limonki. Po chwili dodałam resztę mleka kokosowego, sos rybny, kurkumę, cukier. Dokładnie wymieszałam i wruciłam batata, a po kilku minutach dynię. Gotowałam około 10 minut, wrzuciłam groszek i dalej gotowałam. Tuż przed podaniem dodałam pokrojony bok choy. Podałam z ryżem basmati, posypane natką kolendry i skropione sokiem z limonki.
I jadłam i jadłam i jadłam.



5 komentarzy:

  1. O tak, taki wariant Nigellowego curry też robiłam. Tj. w moim wariancie nie było bok choy, bo jak mówiłam, jeszcze nie jadłam ;), ale tak czy inaczej: pyszne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, pasują mi te smaki, pasują i to bardzo - choć u mnie musiałyby być mniej ostre, by chorego żołądeczka nie drażnić, ale w czasach przedwrzodowych to ja ubóstwiałam takie ostre dania mmmmm boskie :)

    Na @ zaraz odpiszę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny pomysł na wykorzystanie dyni, już czuję ten smaczek na języku, uwielbiam tajską kuchnie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chetnie bym spróbowałam, ale lista składników długa i bardzo egzotyczna :) coś czuje zę by mi smakowało :)

    OdpowiedzUsuń
  5. no taką dynie to ja moge zjesc, tez uwielbiam tajskie smakolyki :)

    OdpowiedzUsuń

Chętnie odpowiem na wszystkie pytania dotyczące składników i przepisów. Uwagi przyjmuję. Złośliwe oznaczam jako spam. Podobnie traktuje komentarze z linkiem typu zajrzyj do mnie, zapisz się do mnie, zapraszam na konkurs. Anonimie przedstaw się! Dziękuję za odwiedziny. Gospodarna narzeczona i czasem On i zawsze Ono.

LinkWithin

Related Posts Widget for Blogs by LinkWithin