Kolejne wydanie weekendowej piekarni. Gospodarzył nam Kuba, który zaproponował chleb z daktylami, orzechami włoskimi i siemieniem lniany. Ekspresowy, słodki wypiek pojechał ze mną na pewną wyprawę. Bardzo dziękuję mojej wyprawowej grupie. Nie mogę doczekać kolejnych wrażeń.
przepis gordona Ramsaya podaję za Kubą
Składniki na bochenek 900g:
50g masła bez soli, pokrojonego w kostkę + trochę masła do natłuszczenia
250g daktyli, bez pestek i posiekanych
2 łyżki (ok. 30-40g) melasy – ja użyję miodu
250ml wody
250g mąki pszennej
250g mąki razowej
½ łyżeczki soli morskiej
125g jasnego cukru muscovado lub brązowego
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 duże jajka, lekko rozbełtane
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
50g posiekanych orzechów włoskich
30g ziaren siemienia lnianego
Przygotowanie:
Rozgrzej piekarnik do 170 st.C. Nasmaruj masłem formę do pieczenia chleba.
Do ustawionego na niewielkim ogniu rondelka włóż kawałek masła, daktyle, melasę i wodę. Mieszaj aż masło i melasa się rozpuszczą. Odstaw do ostygnięcia.
Wsyp do miski mąkę pszenną, razową, proszek do pieczenia i cukier. Wymieszaj i zrób wgłębienie w środku. Dodaj jajka, ekstrakt waniliowy i melasę z daktylami. Mieszaj do połączenia składników. Na końcu dodaj orzechy i ziarna siemienia lnianego.
Przełóż ciasto do formy, rozprowadź równomiernie i piecz ok. godzinę. Sprawdź patyczkiem czy jest już gotowe. Po upieczeniu odstaw na kratkę do ostygnięcia.
Smacznego!
A wyprawa? Zapierająca dech w piersiach!
Chlebek, co trochę wygląda i smakuje jak ciasto prezentuje się znakomicie
OdpowiedzUsuńBardzo miło ,że i tym razem piekliśmy wspólnie
p.s a gdzie, a może dokąd ta wyprawa?
Margot: Nieważne dokąd ważne czym!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam poniedziałkowo. Niestety już w codziennej rutynie.
a to prawda
OdpowiedzUsuńBalonem tak?!
Chleb i przepis w sam raz dla mnie :). Już sobie zasejwowalem :) Często wybywam , gdzieś w teren a na jakiejś górze, w lesie czy nawet na plaży jeść się chce czasem ogromnie. I taki chebek jest jak znalazł albo raczej - jak upiekł :)
OdpowiedzUsuńPodroż balonem musiała być bardzo ekscytująca!! Zazdroszczę takiego spędzania wolnego czasu :)
Ooooo to tajemnicze zdjęcie mi podpowiada że wyprawa była bombowa!
OdpowiedzUsuń:)
Eeee weź mnie ze sobą następnym razem co? :)