Ostatnio głośno zrobiło się o Julii Child. Za sprawą blogów i ja zaczęłam czekać na film Julie&Julia. Przychodzę jednego popołudnia do domu, a na stole czeka na mnie niespodzianka. Książka Mastering the Art of French Cooking to solidny tom o podstawach francuskiej kuchni. Jak wszystko co amerykańskie prosta w obsłudze. Niewyszukana. Jej zaletą jest to, że chyba każdy nauczyłby się z niej gotować. Proste, ale za to bardzo trafione zestawienia. Niby znane od lat, ale...
Mnie rozczuliły szczególnie rysunki w stylu 'jak kroić cebulę', lista niezbednych utensyliów i nazwy przepisów po francusku. Inspirujące są wariacje na temat jednego przepisu i pomysły na modyfikację.

-500 g pokrojonych na plasterki porów (białe i jasnozielone części)
-500 g pokrojonych w kostkę ziemniaków
- 2 litry wody
-łyżka soli
- 6 łyżek śmietany
oraz dodatkowo 2 łyżki siekanej natki pietruszki, 2 garście siekanego surowego szpinaku, pieprz
W garnku gotujemy pod przykryciem ziemniaki i pory przez 40 minut. Solimy. Miksujemy lub rozbijamy widelcem. Wyłączamy. Dodajemy śmietanę, mieszamy. Przed podaniem wrzucamy do ciepłej zupy siekaną zieleninę.
Smacznego!
-500 g pokrojonych w kostkę ziemniaków
- 2 litry wody
-łyżka soli
- 6 łyżek śmietany
oraz dodatkowo 2 łyżki siekanej natki pietruszki, 2 garście siekanego surowego szpinaku, pieprz
W garnku gotujemy pod przykryciem ziemniaki i pory przez 40 minut. Solimy. Miksujemy lub rozbijamy widelcem. Wyłączamy. Dodajemy śmietanę, mieszamy. Przed podaniem wrzucamy do ciepłej zupy siekaną zieleninę.
Smacznego!
Świetny pomysł na coraz chłodniejsze wrzesniowe dni :) Pory mają niezwykle subtelny i delikatny smak. Są wysoko cenione z kuchni francuskiej i często używa sie ich zamiast cebuli, jeśli chce się odiągnąć bardziej wyrafinowany smak. Ugotuje ją dzisiahj z przyjemnością a postać Julii Child - bardzo lubię. :)
OdpowiedzUsuńOooo, a ja ostatnio oglądałam na kuchni.tv program o tej książce. W skrócie opinia była taka, że choć książka jest rewelacyjna jeśli chodzi o przepisy i naukę, to jednocześnie ogromnie skomplikowana. Tak czy siak podobały mi się dania jakie z niej przygotowano i podoba mi się też Twoja zupka :)
OdpowiedzUsuńMam ogromną ochotę obejrzeć Meryl Streep jako Julię :) I choć o Julii Child słyszałam, kojarzę jako postać tv i legendę gotowania na ekranie, nie miałam nigdy w ręku żadnej jej książki. Czas to zmienić.
OdpowiedzUsuńuwielbiam porowo-ziemniaczana! swietna na jesien!
OdpowiedzUsuńAle masz fajnie :) Jak wróciłam z kina (co byłam na tym filmie o Coco Chanel) to na mnie żadna książka nie czekała :P Chyba pokażę Twój post Połówkowi.
OdpowiedzUsuńŚwietna zupa.
Tilinaro: jak dotąd przepisy wydały mi się proste. Choć jest dużo odsyłaczy na inne strony. Mój On trochę narzekał przy robieniu pasztetu, ale jak sam mawia: Pasztetnikiem trzeba się urodzić.
OdpowiedzUsuńJednym słowem książkę polecam.
Ptasiu: ja mam słabość do Meryl Streep. Inne nasze kucharskie ksiązki odwoływały się do Julii Child. Jednym słwoem czekam na film (bo telewizora nie zamierzam sobie kupować).
Polko: nie narzekaj na Połówka. Pochwal go. Oni wtedy rozkwitają.
mam nadzieje ze nie sugerujesz ze nie urodzilem sie pasztetnikiem. Tego jeszcze nie wiadomo.
OdpowiedzUsuń:) Byłam na filmie, czułam się jakbym oglądała swój świat. Potrawki smakowicie wyglądały :)
OdpowiedzUsuńPoszukuje tej książki, gdyż na mnie niestety nie czekała. Gdybyś miała informacje gdzie mogę ją zdobyć było by super:)
Zupka wygląda bardzo smacznie ;) tym większe było moje zdziwienie kiedy zobaczyłam składniki! Muszę koniecznie spróbować, czy to na pewno może być takie proste:) Mam tylko małe pytanie początkującej kucharki: Jakiej śmietany użyłaś? 18% się nadaje?:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAnonimowy,
OdpowiedzUsuńMiło jak się zalogujesz następnym razem. A śmietany używam zwykle 12%. Julia nie określa procentów. Zupa bardzo dobra, mimo ubogości składników. Smacznego
Super zupa. Ugotowałam, było dużo osób do oceniania w tym maluchy. Każdy zjadał ze smakiem zagryzając chlebkiem. Pycha!
OdpowiedzUsuń