niedziela, 8 lutego 2009

Cuda na kamieniu

Od dawna przymierzaliśmy się do zakupu kamienia. Te do pieczenia pizzy stanowczo nam nie odpowiadały. Drogie i okrągłe, co wykluczało pieczenie dwóch podłużnych bochenków na raz. Potem na blogu Ptasi, która jak wydedukowałam mieszka w sąsiedztwie był ten wpis. Zaczęły się spacery na cmentarz, rozmowy z kamieniarzami. Ten nie będzie się w to bawił, tamten ma za dużo zamówień. Kolejny zapomniał o naszym zamówieniu. Aż tu pewnego dnia trafiliśmy na tę stronę. Pan przyciął nam kamień pod wymiar piekarnika za...uwaga 25 pln! Ponieważ przesyłka była droższa, wzięliśmy też drugi, na prezent dla znajomych. I nawet wtedy nie osiągnęliśmy ceny kamienia do pizzy. A wypieki? Siedzimy pod piekarnikiem i patrzymy jak pięknie rosną nasze bochenki. Swoją drogą to bardzo miłe siedzieć tak razem i gapić się w piekarnik.

Chleb żytnio-jęczmienny na zakwasie
Wstałam rano i w dużej misce rozmieszałam 250g żytniego zakwasu (hydracja 85%) z 300g wody w temp. pokojowej. Do tego dodałam 300g mąki pszennej chlebowej( gluten 13,3g), 100g mąki żytniej typ 720 i 100g mąki jęczmiennej oraz półtorej łyżeczki soli. Zagniotłam ciasto i dałam mu odpocząć 10 minut.
Następnie wyjęłam ciasto na posmarowaną olejem i obsypaną mąką stolnicę i wyrabiałam przez pół minuty. Wyrobione włożyłam do naoliwionej miski.
Po 10 minutach powtórzyłam czynność, tym razem odłożyłam ciasto na 30 minut.
Ponownie szybko wyrobiłam i odłożyłam na godzinę.
Znowu wyrobiłam i odłożyłam na godzinę.
Po drugim godzinnym wyrastaniu podzieliłam ciasto na dwie części i dałam mu ponownie odpocząć przez kwadrans. W tym czasie przygotowałam kosz i deskę do wyrastania.
Z jednej części uformowałam kulę, z drugiej podłużny bochenek i odłożyłam do wyrastania, na około 4 godziny.
Piekłam na kamieniu z parą w temp. 220 st. C przez 40 minut, spryskując ścianki piekarnika wodą co dwie minuty przez pierwszy kwadrans pieczenia. Wyjęłam kiedy temperatura w środku chleba doszła do 95-97 st. C

Po wystudzeniu przyszedł czas na degustację. Nie mogliśmy się zdecydować z czym będzie najlepszy...


Przepis z książki Dana Leparda " The art of handmade bread"


5 komentarzy:

  1. A czy mogłabyś napisać, na który kamień się zdecydowaliście? Ja też marzę o kamieniu pod wymiar piekarnika...
    Piękny chleb :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluje nowego nabytku :D
    Prostokatny kamien, dopasowany do pieca to doskoanla rzecz - pozwala bez problemu upiec dwa, a moze nawet trzy mniejsze bochenki. Ciekawa jestem jaki to kamien i jaka ma grubosc.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest to kamień granitowy z oferty wymienionej przeze mnie firmy. Zdaje się ROSA (on z kuchni spytał pana, który kamień będzie najmniej łupliwy i pan nam wybrał. Ma grubość 1cm i chyba to całkiem wystarcza, chleby skacza w górę. Zastanawialiśmy sie nad grubszym, ale ja obawiałam się wagi. Ten wazy ok. 3-4 kg. Pan przyciął ciuteczke za duży ( miał mieścić się w kratce, a musimy kłaść go na kratce), więc warto podać odrobinę zaniżony wymiar (2-3mm).
    No i muszę stwierdzic, że kamień rzeczywiście czyni cuda. Dwa komentarze i to CZYJE!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Piekny chleb! gratuluje wypieku i kamienia :)

    Pozdrawiam i dziekuje za wizyte :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Smakowicie wygląda ten bochenek :) Przepis zapisuję do wypróbowania.

    OdpowiedzUsuń

Chętnie odpowiem na wszystkie pytania dotyczące składników i przepisów. Uwagi przyjmuję. Złośliwe oznaczam jako spam. Podobnie traktuje komentarze z linkiem typu zajrzyj do mnie, zapisz się do mnie, zapraszam na konkurs. Anonimie przedstaw się! Dziękuję za odwiedziny. Gospodarna narzeczona i czasem On i zawsze Ono.

LinkWithin

Related Posts Widget for Blogs by LinkWithin