U nas już do połowy zjedzony. Chcecie przepis?
piątek, 17 stycznia 2014
6 komentarzy:
Chętnie odpowiem na wszystkie pytania dotyczące składników i przepisów. Uwagi przyjmuję. Złośliwe oznaczam jako spam. Podobnie traktuje komentarze z linkiem typu zajrzyj do mnie, zapisz się do mnie, zapraszam na konkurs. Anonimie przedstaw się! Dziękuję za odwiedziny. Gospodarna narzeczona i czasem On i zawsze Ono.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Chcemy przepis, jasne, że chcemy. Wprawdzie moja zakładka "chleby do upieczenia" niebezpiecznie się powiększa, ale co tam. U mnie wyrasta chleb południowy na płynnym zaczynie.
OdpowiedzUsuńI jest!
UsuńJak taki pyszny ,ze tak znika to chcemy oczywiście
OdpowiedzUsuńTylko, ze on nie jest wegański i jest z książki, którą z pewnością masz ;-)
Usuńksiążkę oczywiście mam,a wegańskie piekę jak jest siostrzenica ,a wybyła teraz do Krakowa , więc wegetariański mi starczy :D
UsuńNo to juuuuu
Usuń