wtorek, 31 sierpnia 2010

Dzień Blogów 2010


Z okazji Dnia Blogów, czego to ludzie nie wymyślą, niedługo będziemy świętować Dzień Kalafiora, Ptasia mnie wywołała do tablicy. A że sąsiadka, więc zawsze może rzucić w okno pomidorem, nie wypada mi nie nie odpowiedzieć. Choć przyznaje, że jeśli mam polecić pięć blogów to jest to bardzo trudne zadania.
Po pierwsze: Oprócz kulinarnych nie czytam prawie żadnych blogów, ups. A polecanie polecanych i znanych wydaje mi się bezcelowe. Zresztą nigdy nie potrafiłabym wybrać pięciu.
Po drugie: Jeśli już czytam to blogi znajomych znajomych i cieszę, się ich chwilą. Niestety są prywatne i niech takie pozostaną.
Po trzecie na pewno godne polecenia byłyby blogi mojej siostry, mojej mamy i koleżanki Lidii, ale żadna z nich bloga nie pisze. Na blogu mojej siostry moglibyście zobaczyć jej niesamowite kwiaty i filcowe zwierzęta, filiżanki z wystającymi nogami, niespotykane kreacje. A może, gdyby dopisało Wam szczęście zaprosiłaby Was na wędrówkę po swoim tętniącym życiem mieście.
Moja mama pisałaby zabawną historię z życia szałaputa starszego, przy której można by boki zrywać.
A Lidia swoim pięknym językiem oddałaby czar otaczającej ją rzeczywistości.
Zatem polecę tak:
1. Flea the dog, blog pewnego psa, co żyje w wielkim mieście. O psie i blogu pisałam już tutaj. Niestety pies ma za dużo łapek i gubi się przy klawiaturze, stąd wpisy nie pojawiają się często.
2. SzkutnikzDzielnej bo jestem bardzo dumna z mojego szkutnika i jego budowy. Co prawda niewiele tam do czytania i oglądania. Na dodatek to co jest, aż jeży się od szkutniczych terminów, ale patrzcie On naprawdę sam zbudował te łódź!
3. Bread and honey kulinarnie-obyczajowy blog bez zadęcia. Zwykły, codzienny i ciepły.
4. Blog de la Mechante, modowo-obyczajowo-paryski, a do tego cukierkowo-kiczowaty. Bo lubię jego autorkę, bo podniósł mnie kiedyś na duchu, jak wcale nie było mi wesoło, bo jest w nim dużo humoru. I ta mina złośnicy!
5. Blog Fuschi Dunlop, brytyjskiej pisarki i dziennikarki, która w przystepny sposób odsłania przed mieszkańcami Zachodu tajniki chińskiej kuchni. Dużo się od niej nauczyliśmy i nadal uczymy.

A oficjalne zasady kopiuję od Ptasi, a co:

Oficjalne zasady:

  • Znajdź 5 blogów, które Tobie wydają się interesujące.
  • Powiadom 5 innych blogerów, że zapraszasz ich do zabawy w BlogDay 2010.
  • Napisz krótki opis polecanych blogów i zamieść link do nich.
  • Opublikuj wpis w BlogDay (31 sierpnia).
  • I użyj tagów BlogDay - link: http://technorati.com/tag/blogday2010 oraz linku do oficjalnej strony BlogDay: http://www.blogday.org

A zaproszę do podzielenia się: Mamusię, Lo, Monikę, Viri, Dajdę.


10 komentarzy:

  1. Dzień bloga mówisz... a to dobre. Gdybym ja miał wybrać blogi?

    Masz u mnie I miejsce!

    Przede wszystkim za chleb powszedni, w Twoim wydaniu nie taki powszedni, za tygodnie bez zakupów, za rowerowe wakacje...

    Za niespieszne przeżywanie chwil,
    za zatrzymywanie pięknych wspomnień
    i za oryginalne dygresje - za to, że mam możliwość to wszystko czytać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję Ryszard. Tyle dobrych słów, zaczynam żałować, że nie jesteś moją mamą.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach, żałuję, że nie ma tych blogów, ale wiesz, ja lubię czytać u Ciebie - też czasem można boki zrywać, więc jak widać niedaleko pada jabłko od jabłoni :)

    A tymczasem wpadnij do mnie tutaj:
    http://kuchniaszczescia.blogspot.com/2010/08/zabawa-w-lubienie.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Hm... tak przy okazji wczorajszego Dnia bloga nasunęła mi się refleksja taka. Czy blogowiczki są zazdrosne
    o swoje blogi i ich popularność?

    OdpowiedzUsuń
  5. To i ja wywołuję do tablicy

    http://www.ewelosa.pl/?plotki,0,w,000022

    serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Ryszardzie piękno ludzkiej natury polega na tym, że jest w niej cały wachlarz uczuć. Nieszczęśliwi Ci co nie przyzwalają sobie na ich przeżywanie. A blogowiczki? Nie wiem>

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję bardzo mi miło - za pamięć.

    Sąsiadkowe pozdrowienia zasyłam
    M.

    OdpowiedzUsuń
  8. A czy na zdjeiceu jest oby roza ucierana, znalazlas jednak, czekala na Ciebie? Pozdrownienia spoznione z okazji dnia bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Znalazłam , znalazłam i taka na zimno o wiele lepsza. Zrobiłam obie i porównałam. Tylko nie zdążyłam z twoimi rogalkami, ale obiecuję nadrobić.

    OdpowiedzUsuń
  10. Uff, spadl mi kamien z serca jak mowisz ze na zimno lepsza :) taka smazona jadlam ostatnio chyba z 10 lat temu i mialam obawy, ze zapomnialam jak smakuja, a tak chwale ta na zimno :D
    Rozki polecam!

    OdpowiedzUsuń

Chętnie odpowiem na wszystkie pytania dotyczące składników i przepisów. Uwagi przyjmuję. Złośliwe oznaczam jako spam. Podobnie traktuje komentarze z linkiem typu zajrzyj do mnie, zapisz się do mnie, zapraszam na konkurs. Anonimie przedstaw się! Dziękuję za odwiedziny. Gospodarna narzeczona i czasem On i zawsze Ono.

LinkWithin

Related Posts Widget for Blogs by LinkWithin