Jeszcze jeden przepis na czekoladowy deser z tego co w szafkach. Chińskie ryżowe pączki w sezamowej skorupce z płynnym czekoladowym wnętrzem. Zaskakująca konsystencja, lekko ciągnąca i gumiasta. Chrupka, pysznie sezamowa skorupka. Doskonale okrągły kształt i ta wypływająca czekolada. Zjadam jednego i biegnę cieszyć się słońcem. Goście w drodze. Mam nadzieję, że coś dla nich zostanie. Zanim wąsaty nos zje wszystkie. A ja już myślę jak smakowałyby takie z cierpkimi owocami...
Chińskie pączki z czekoladą
12 kulek na 4 osoby
Ching-He Huang
12 kulek na 4 osoby
Ching-He Huang
-250g mąki z kleistego słodkiego ryżu
-65g cukru demerrara
-100ml wrzątku
-100ml zimnej wody
-80g ziaren jasnego sezamu
-100g połamanej dobrej, ciemnej czekolady
-olej do głębokiego smażenia
Cukier rozpuściłam we wrzątku. Mąkę wsypałam do miski, wlałam powoli gorący syrop, dolałam zimnej wody. Zmieszałam na gładką masę. Przez 5 minut wyrabiałam białe ciasto. Było elastyczne i miękkie. Z ciasta uformowałam 12 kulek, po 43g każda. W kulce robiłam wgłębienie, w które wtykałam kostkę czekolady, a nawet dwie. Zaklejałam i ponownie formowałam kulkę, kŧórą obtaczałam w sezamie. Smażył On na złoto. Podczas smażenia kulki pęcznieją i nabierają idealnego kształtu. Po rozkrojeniu ciepłej czekolada pięknie wypływa na talerz.
I jeszcze na szybko środek. Mniam! I to by było na tyle w ten Czekoladowy weekend. Beo w przyszłym roku w lutym...
Wąsaty nos mnie rozwalił :) A skorupka z sezamem urzekła.
OdpowiedzUsuńygladaja idealnie!!! proste i piekne i zapewne pyszne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Narzeczona, cudne! Nareszcie przepis na mój ulubiony smakołyk z Wooka! Te kuleczki nazwają się jakoś tak - zimanqui czy coś w ten deseń. Szukałam przepisu na nie, nie miałam pojecia, z czego one mogą być zrobione i proszę - widzę je CIebie. Ja jadłam nadziewane pastą z czarnej fasoli na karmelowej kałuży - ekstaza smakowa.
OdpowiedzUsuńA tę mączkę gdzie kupiłaś?
Ania: dzięki za nazwę. Mówisz z pastą z czarnej fasoli, a nie czerwonej? A mąka chyba w sklepie azh=azjatyckim, to takie standardowe dobro jak powiedział On.
OdpowiedzUsuńJa nie wiem, o czym Ty piszesz ;) Jakaś słodka mąka ryżowa, jakieś pączki. Dobrze, że przynajmniej wiem, co to demerara ;) Dużo Wam jeszcze szafek zostało do opróżnienia? ;)
OdpowiedzUsuńwow, takich pączków nie znałam , przyznaje się
OdpowiedzUsuńśliczne, smaczne, boskie :) Narzeczona, ile Ty szafek masz? i jak one duże, że tyle smakołyków w nich zachomikowałaś? starczy Ci chyba jeszcze na długo ;)
OdpowiedzUsuńA gdzie się taką mąkę kupuje, bo nie mogę znaleźć?
OdpowiedzUsuńA w ogóle to fajne to gotowanie bez kupowania; też czasem tak robię, jak jest "kryzys", ale chyba nie mam aż tak głębokich szafek ;)
Zazdroszczę tak dobrze zaopatrzonych szafek, bo ja jeśli już czekoladę mam, to zwykle niedługo i na pewno nie w większych ilościach. Nie mówiąc już o innych potrzebnych składnikach. A przepis wygląda bardzo interesująco i pysznie.
OdpowiedzUsuńZnam te kulki z Wooka, ale z całą pewnością wolę Twoje czekoladowe nadzienie niż to oryginalne z fasoli...
OdpowiedzUsuńWow, jakie te kuleczki urocze :)
OdpowiedzUsuńJesteście niezwykle pomysłowi, a do tego zaopatrzenie szafek macie niesamowite :)
ciągle myślę nad jedną kwestią... jak pojemne masz te szafki :) w dodatku ta różnorodnośc :)
OdpowiedzUsuńszok.
u mnie sie nieco pokiełbasiło i chyba powinnam rozpocząc cykl - tanie gotowanie albo coś na kształt tego.
ściskam!
Peggosława
Update: Te kulki trzeba jesc na ciepło, po zrobieniu. Pozniej zdecydowanie traca na 1) chrupkosci, 2) aromacie.
OdpowiedzUsuńSzafek nie mamy głębokich, ale GN potrafi zakrzywiać przestrzeń i jakoś tak się dużo mieści.
śliczne i jakie kuszące :) na pewno są przepyszne :)
OdpowiedzUsuńPrzydałaby się jeszcze Gospodarnej umiejętność zakrzywiania czasu - maskarada ją wtedy pewnikiem nie ominie ;)
OdpowiedzUsuńJa nic nie krzywię, najwyżej się krzywię czasami, choć na jedzenia rzadko.
OdpowiedzUsuńPrzy takich zapasach i takich cudach bez zakupów to i ja bym się nie krzywiła ;)
OdpowiedzUsuńJa naprawdę podziwiam zawartość Twoich szafek, Narzeczono. I chętnie bym się do Ciebie wprosiła w charakterze gościa na te pączki.
OdpowiedzUsuńSwoją drogą - świetny wąsaty nos. ;))
Pozdrawiam!
Hmmm, zaczynam się sama zastanawiać nad tymi szafkami. Może one nie są moje?
OdpowiedzUsuńZaytoon: A tak Nos pierwsza klasa, mój ulubiony.
O rety! Są obłędne :))) U mnie w domu goście by się nie doczekali.
OdpowiedzUsuńUmarłam :)))) Wąs jest boski i proszę Mu temu wąsowi to powtórzyć :)) A przepis wędruje na pierwszą pozycję !
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis, jestem całkowitą amatorką, ale może kiedyś go wypróbuję. A te tygodnie bez zakupów są niesamowite... Mnie się podobają, bo nie znoszę sklepów. Ale rozmarzyłam się, bo targ i te różności. Jak tu bez nich wytrzymać.
OdpowiedzUsuńTo jest coś absolutnie nieziemskiego, zupełnie mi wcześniej nieznanego. Ale czuję (widzę!), że smakowałoby mi, ojj jak by mi smakowało:)
OdpowiedzUsuńUściski!
Istnieje tez wersja light takich paczków, gotowana a nie smazona. takie troche pyzy. Jak zrobimy i sie udadza to pewnie GN zamiesci.
OdpowiedzUsuńA tak Jak GN nie umrze z głodu to zamieści. Znalazłam rybki.
OdpowiedzUsuńTeż wypłynęły z szafki? ;))))
OdpowiedzUsuńNiezłe szafki co? A dziś upiekła babeczki! Był słoik takiego czegos w szafce co sie nadało!
OdpowiedzUsuńPytanie tylko, gdzie takie szafki produkują, w których jedzenie się mnoży ;))))
OdpowiedzUsuńNa zamówienie robione! Niezłe co?
OdpowiedzUsuńSwoją drogą niezłe zamówienie - nie dość, że szafki mają fronty i boki, to jeszcze rozmnażają żywność. Musiały słono kosztować ;)))
OdpowiedzUsuńNo i po co komu zakupy, skoro ma szafki ;)
Tak Oczko, a ja nazywam się Harry Potter.
OdpowiedzUsuńOch! Tyle jeszcze o Tobie nie wiem! Zaskakujesz mnie nieustannie! ;))))
OdpowiedzUsuńcmok!
Twoja Mugolica ;)
I cudowny deserek jak zawsze dla mnie :)
OdpowiedzUsuńDesery to chyba wszytkie dla Ciebie ;-(
OdpowiedzUsuńMąkę można kupić w Warszawie. W Poznaniu już niestety nie- pozamykali wszystkie sklepy z orientalną żywnością. Ale można kupić w Niemczech. Tutaj jest tego peeeełno i za jedyne 1,10 euro czyli 4,40 zł.
OdpowiedzUsuń