niedziela, 3 stycznia 2010

Weekendowa piekarnia #56 - flatbready mistrza

Szukając przepisów do Weekendowej Piekarni staram się zawsze wybrać tak, by jak najwięcej domowych piekarzy i piekarek zachęcić do wspólnego pieczenia. Coś łatwego, coś trudnego. Coś na drożdżach, coś na zakwasie. Ciekawy dodatek, godny polecenia przepis mistrza. Wśród tych rozważań i przemyśleń zwykle gubię jeden drobny szczegół: czas. Kiedy prowadziłam edycję, zupełnie zapomniałam, że Wszystkich Świętych to nie najlepszy czas na wygniatanie ciasta w zaciszu domowej kuchni. Teraz trafiły się święta i nawet mi samej trudno było wpasować się z pieczeniem pomiędzy śledzie i makowce. Piekarnia jeszcze chwilę trwa i może ktoś się skusi. Na te chleby, wszak taki prezent chyba zawsze miło dostać. A dziś flatbready według mistrza Jeffreya, które pokochałam od pierwszego pieczenia.
Ci z Was, którzy je upiekli, chyba nie potrzebują zachęty. Piekłam je już trzy razy i za każdym razem z radością wgryzałam się w płaski pieróg. Pomidorowe zaskakują mnie smakiem, bo nigdy nie sądziłam, że taka ilość ziaren kopru włoskiego może być zjadliwa. Z fetą przypominają pewne tureckie wakacje i pogoń za gozleme.


Hamelman's flatbreads
przepis z lekcji u J. Hamelmana
Składniki:
-460 g mąki na chapati*
-305 g wody-23 g oleju roślinnego
-9 g soli
Z podanych składników zagniatamy gładkie ciasto. Przykrywamy folią i zostawiamy na przynajmniej 8 godzin. Po tym czasie dzielimy je na równe część, każdą formujemy w kulę.Wałkujemy każdą kulę wałkujemy na omączonym blacie na okrągły placek grubości 2-3 mm. Na połowie placka układamy nie za grubą warstwę nadzienia. Składamy ciasto na pół, dociskamy brzegi, a następnie raz zawijamy do góry jak mankiet. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 280-300 st C (maksymalnej waszego piekarnika, piekarnik musi być bardzo dobrze nagrzany, przed każdą kolejną porcją placków), najlepiej na kamieniu, bez pary, po 3-4 minuty z każdej strony. Gorące zawijamy w ściereczkę lub papierowy ręcznik by zmiękły. Można odgrzać zawinięte w folię aluminiową.

A oto dwie propozycje nadzienia wg Hamelmana:

Nadzienie pomidorowe:
-2 łyżki oliwy
-2 siekane ząbki czosnku
-1 średnia cebula drobno pokrojona
-1 zielona papryka drobno pokrojona
-1 papryka jalapeno (średnio ostra zielona papryczka)
-1 łyżeczka prażonych ziaren kuminu
-1/2 łyżeczki mielonych ziaren kolendry
-1 łyżka ziaren kopru włoskiego
-1/2 łyżeczki soli-puszka pomidorów
-natka pietruszki, spora garść
W garnku rozgrzewamy oliwę, wrzucamy cebulę, czosnek, papryki, smażymy mieszając 6-8 minut. Dodajemy przyprawy, mieszamy. Wrzucamy pomidory i dusimy, aż płyn wyparuje a masa będzie gęsta. Doprawiamy solą i pietruszką. Całkowicie studzimy! Zimne rozsmarowujemy na cieście.

Nadzienie z sera feta:
-papryczka jalapeno
-ser feta
-natka
Mieszamy rozsmarowujemy na cieście.

*Jest to mielona na puch, odsiana mąka pszenna razowa. Można ją zastąpić mieszanką chlebowej i przesianej pszennej razowej. Hamelman radzi proporcje 1:2, ale wyszło mi nieco inne ciasto niż u niego. Dałabym więcej chlebowej.

7 komentarzy:

  1. Gospodarna Narzeczona chlebki wyszły tobie mistrzowskie ,Równe , ładnie zarumienione, takie mniam


    p.s no tak w okresie świątecznym na pieczenie chleba z WP jest mniej czasu ,ale się przyznam ,że wszystkie trzy twoje przepisy maja u mnie już stałe miejsce
    A rafii tyle dokupiłam ,że chlebki prezenty mogę piec dla wszystkich znajomych , szafran tez mam , a te płaskie chlebki pierogi to normalnie dla mnie odkrycie ostatniego roku , uwielbiam je

    OdpowiedzUsuń
  2. u mnie flatbready też są odkryciem roku :)) są bardzo szybkie i super smaczne
    cieszę się bardzo że je upiekłam :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie Ci wyszły, też je upiekę w najbliższym czasie. Koniecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Za każdym razem jak je widzę, żałuję, że nie przystapiłam do tej edycji WP. A do kiedy właściwie można jeszcze je publikować? Może jutro bym zdązyła je zrobić, kończę wcześnie pracę...?

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiosenka, pewnie,że jutro może być:)
    wtorek tez

    OdpowiedzUsuń
  6. Margot ma rację. Zawsze ma rację ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Masz rację: gozleme :)! A dokładnie przypieczone gozleme z Goreme, bo te, które jadłam nad morzem, były pyszne, ale bardziej jak "normalne" naleśniki.

    OdpowiedzUsuń

Chętnie odpowiem na wszystkie pytania dotyczące składników i przepisów. Uwagi przyjmuję. Złośliwe oznaczam jako spam. Podobnie traktuje komentarze z linkiem typu zajrzyj do mnie, zapisz się do mnie, zapraszam na konkurs. Anonimie przedstaw się! Dziękuję za odwiedziny. Gospodarna narzeczona i czasem On i zawsze Ono.

LinkWithin

Related Posts Widget for Blogs by LinkWithin