poniedziałek, 30 listopada 2009

Prezenty. Hummus z Aleppo.


Lubiła dostawać prezenty. Najbardziej sam moment dostawania. Długo gładziła dłonią zapakowaną paczuszkę, wyrównywała wstążeczkę. Przez kolorową bibułkę próbowała odganąć zawartość. Przyglądała się. Zastanawiała. Potem powoli odwiązywała kokardkę. Chwilę męczyłą się nad supełkiem. Kawałek po kawałku odwijała ozdobny papier. Wpatrywała się w zawartość. Uśmiechała. I już czuła tę nutkę zawodu. Końca niespodzianki. Aby przedłużyć te chwilę odkładała prezent na bok. Do szafy, na półkę. Może o nim zapomni. Za tydzień, za dwa, da sobie go jeszcze raz.
Z prezentu imieninowego od Niego postanowiłam skorzystać od razu. Zwłaszcza, że warząca ponad dwa kilogramy książka dała nam się we znaki w podróży. Przy każdej lotniskowej bramce musieliśmy tłumaczyć, że to nie laptop. "Aromas of Aleppo" Poopy Dweck to zbiór tradycyjnych przepisów syryjskich Żydów. Dużo tu arabskich wpływów, pięknych zdjęć i bajecznych opowieści. Jedyne co zniechęca to zdjęcia autorki w śnieżnobiałych koszulach z falbankami i złotymi bransoletkami próbującej przekonać, że sama gotuje. Wygląda jak blond wersja Charlotte York szykujęcej swój pierwszy Shabbat. We mnie wzbudza uśmiech niedowierzania. A scenę, gdy Charlotte zwija challah bardzo lubię.
Na początek syryjska wersja Hummusu- cieciorkowej pasty z tahini, tu mocno cytrynowa, jak zawsze pyszna.

Hummus
Składniki:
-3/4 szklanki suchej cieciorki lub 400 g cieciorki z puszki
- 4 ząbki czosnku
-3 łyżki sezamowej pasty tahini
- 1 łyżeczka mielonego kuminu
- 1 łyżeczka soli
- 1/3 szklanki świeżo wyciśniętego soku z cytryny
- 3 łyżki oliwy
- 1/2 łyżeczki czerwonego pieprzu, utłuczonego w moździeżu

Suchą cieciorkę namaczamy na noc w 3 szklankach zimnej wody, odcedzamy, przekładamy do garnka, zalewamy 3-4 szklankami wody i gotujemy do miękkości, przez około 2 godziny. Odcedzamy zachowując odrobinę wody z gotowania.
Cieciorkę gotowaną lub z puszki wrzucamy do miksera, dodajemy tahini, oliwę, przepuszczony przez praskę czosnek i przyprawy. Miksujemy na gładką masę. Autorka przepisu radzi, by usunąć skórki z cieciorowych ziaren. Sciskając po kilka zierenek w dłoniach, wycisnać je ze skórek. W ten sposób hummus będzie bardziej kremowy.
Można przechowywać do kilku dni w lodówce.

6 komentarzy:

  1. Mój hummus też jest zwykle mocno cytrynowy, więc znam ten smak:) Porównanie do Charlotty bardzo mnie rozbawiło!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dwukilogramowa książka kucharska? Rewelacja.

    OdpowiedzUsuń
  3. pięknie piszesz o prezentach
    o tym momencie oczekiwania

    OdpowiedzUsuń
  4. Hummus, taki solo lub smakowy to zawsze wspaniały smakołyk, ale to książka mnie zachwyciła - lubię Twoją półkę z książkami :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tili, moja półka z książkami zaprasza cię. A ciasteczka no chyba już zjadłam i On . Nic to będą następne.

    OdpowiedzUsuń
  6. Tili, moja półka z książkami na wyciągnięcie ręki Twojej.

    OdpowiedzUsuń

Chętnie odpowiem na wszystkie pytania dotyczące składników i przepisów. Uwagi przyjmuję. Złośliwe oznaczam jako spam. Podobnie traktuje komentarze z linkiem typu zajrzyj do mnie, zapisz się do mnie, zapraszam na konkurs. Anonimie przedstaw się! Dziękuję za odwiedziny. Gospodarna narzeczona i czasem On i zawsze Ono.

LinkWithin

Related Posts Widget for Blogs by LinkWithin