Przestraszyłaś się tej burzy, która o mało nie wywaliła nas z łódką do wody. Zdenerwowałaś się, gdy zniosło nas w szuwary i zaplątaliśmy się w gałęzie. Zezłościłaś się, bo przemokłaś do suchej nitki. Wiem, że boli cię rozbity łokieć i jest ci zimno. Zobaczysz w końcu wrócimy do domu. Zjemy coś ciepłego.
Domowe pesto z suszonymi pomidorami
pół szklanki suszonych pomidorów
pół szklanki orzechów pecan
50 g sera pecorino
2 łyżki masła
kilka łyżek oliwy
2 ząbki czosnku
garść listków bazylii
sól do smaku
Wszystkie składniki wrzuciłąm do blendera, zmiksowałam na wolnych obrotach na niezbyt gładką masę. Wymieszałam z ugotowanym spaghetti.
Tak pysznie rozgrzewające i stawiające na nogi, że na deser zachciało nam się lodów.
pół szklanki orzechów pecan
50 g sera pecorino
2 łyżki masła
kilka łyżek oliwy
2 ząbki czosnku
garść listków bazylii
sól do smaku
Wszystkie składniki wrzuciłąm do blendera, zmiksowałam na wolnych obrotach na niezbyt gładką masę. Wymieszałam z ugotowanym spaghetti.
Tak pysznie rozgrzewające i stawiające na nogi, że na deser zachciało nam się lodów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Chętnie odpowiem na wszystkie pytania dotyczące składników i przepisów. Uwagi przyjmuję. Złośliwe oznaczam jako spam. Podobnie traktuje komentarze z linkiem typu zajrzyj do mnie, zapisz się do mnie, zapraszam na konkurs. Anonimie przedstaw się! Dziękuję za odwiedziny. Gospodarna narzeczona i czasem On i zawsze Ono.