Oglądałam kiedyś taki film, będąc małą. Nie pamiętam tytułu. Działo się to w czasie Drugiej Wojny Światowej. Mama głównej bohaterki, musiała gdzieś wyjechać. Zostawiała swoją córeczkę samą w mieszkaniu. Przykazała jej nie wychodzić z domu i nikogo nie wpuszczać. Na czas rozłąki usmażyła dziewczynce czternaście pączków. Po jednym na każdy dzień, do czasu jej powrotu.
Batony muesli
Przepis modyfikacja z "Nigella Expresowo"
Przepis modyfikacja z "Nigella Expresowo"
W dużej misce zmieszałam 250g płatków owsianych, 75g wiórków kokosowych, 100g suszonej żurawiny, garść rodzynek, 100g posiekanych orzechów pecan, szklankę mieszanki ziaren słonecznika, sezamu, maku. W rondelku zagrzałam pół puszki mleka skondensowanego słodzonego z 200ml mleka 2%. Gdy płyny były wrzące zalałam nimi wszystko to co w misce. Zamieszałam i pozwoliłam, by płyn się wchłonął. W tym czasie rozgrzałam piekarnik do 130 st. C. Zawartość miski wyłożyłam na blaszkę i wygładziłam łopatką. Piekłam godzinę. Po wyjęciu z piekarnika odczekałam kwadrans i pokroiłam na kwadraty.
Czekoladowe krówki z pistacjami
przepis z "Nigella expresowo"
W rondlu zagrzałam pół puszki mleka skondensowanego słodzonego, dwie tabliczki gorzkiej czekolady, łyżkę masła i szczyptę soli do momentu otrzymania jednolitej masy. Do ciepłej masy wrzuciłam 90 g siekanych pistacji (niesolonych). Całość wylałam do wysmarowanej tłuszczem płaskiej ceramicznej formy. Wygładziłam powierzchnię. Wystudziłam, a następnie włożyłam na parę godzin do lodówki. Na koniec pokroiłam na prostokąciki. Zniknęły przed wyjazdem.
Te krówki wyglądają przepysznie!!!:)
OdpowiedzUsuńa ja miałam właśnie takie robić-też posiadam książkę Nigella Ekspresowo
OdpowiedzUsuńPozdrówka
* w wolnej chwili zapraszma na www.waniliowachmurka.blox.pl:)
Piszesz na swojej stronie: "Gdy podajesz przepis, proszę podaj źródło." - tam gdzie jest tekst o ochronie praw autorskich.
OdpowiedzUsuńJednoczesnie krówki z tej notki sa wg przepisu z książki Nigelli, a tego źródła nie podajesz
szkoda, ze u Ciebie ochrona praw autorskich dziala tylko w jedną stronę
Anonimowy (szkoda, że potrafisz krytykować tylko anonimowo) mogłam to przeoczyć, zwłaszcza, że był to początek blogowania. Nie uważam się za osobę nieomylną. Ty taką jesteś? Poprawię. I poczytaj dokładnie, bo nie jest prawdą to co piszesz.
OdpowiedzUsuń