poniedziałek, 13 kwietnia 2009

Bułki resztkowe.

Spotkajmy się u nas w Wielkanocny Poniedziałek. Przyjdźcie na szóstą. Będzie nas ośmioro. Będzie pizza. Będzie miło. Na pewno zabraknie krzeseł. Przynieście wino. A gdy zostanie ciasta upieczemy wam bułeczki na drogę.
Ona i on.

Niby ciabatty z ciasta na pizzę
Proporcje na dwie pizze i resztowe dwie bułki
3 1/2 szklanki mąki (nasza szklanka to 240 ml)
2 łyżeczki soli (5 ml)
3/4 łyżeczki świeżych drożdży
2 łyżki miodu
pół szklanki oliwy z oliwek
3/4 szklanki wody w temp. 19-21 st. C
1 i 1/4 szklanki poolish
Poolish:
Na każde 500g mąki należy przygotować 712 g wody i 1g drożdży. Wszystkie składniki łączymy w dużej misce i energicznie mieszamy kopystką przez około minutę. Ma powstać gładkie, rzadkie ciasto. Przykrywamy folią i pozostawiamy w pokojowej temperaturze na 3 do 5 godzin, aż powoi swoją objętość. Wstawiamy do lodówki na noc.
Ciasto właściwe: Wszystkie składniki łączymy w misce i ubijamy w misce przez kwadrans. Przykrywamy folią i zostawiamy do wyrastania na 3 godziny, aż zacznie produkować bąble. Następnie wkładamy na noc do lodówki. Następnego dnia wyjmujemy ciasto na obsypaną mąką stolnicę i dzielimy nożem na trzy części ( powstaną trzy pizze około 30 cm średnicy lub dwie i bułki). Z każdej części toczymy kulkę. Kulkę spłaszcamy i zostawiamy do wyrastania pod wilgotną ściereczką na 30 minut. Piekarnik z kamieniem rozgrzewamy (to warto zacząć już wcześniej) do maksymalnej temperatury ( u nas 280 st. C). Obsypujemy mąką łopatę. Z każdego placka wilgotnymi rękami formujemy cienki, okrągłą pizzę. Układamy na łopacie i dajemy ulubione dodatki. Pieczemy do momentu, gdy brzegi będą upieczone ( około 8-12 minut).
Pozostałe ciasto rozciągamy i składamy kilkukrotnie, rozciągamy. Tak by przypominały stary kapeć. Pieczemy w temp. 240 st. C przez około kwadrans.
Ciasto było słodkawe i bardzo mi smakowało. Niestety nie nadaje się dla szałaputów i kobiet pracujących. Kilkukrotne wyrastania, dwie noce leżakowania w lodówce. Można się nieźle pogubić.

1 komentarz:

  1. Na drogę wzięte na śniadanie zostawione.
    Dzię ku je my jesz cze chce my!

    OdpowiedzUsuń

Chętnie odpowiem na wszystkie pytania dotyczące składników i przepisów. Uwagi przyjmuję. Złośliwe oznaczam jako spam. Podobnie traktuje komentarze z linkiem typu zajrzyj do mnie, zapisz się do mnie, zapraszam na konkurs. Anonimie przedstaw się! Dziękuję za odwiedziny. Gospodarna narzeczona i czasem On i zawsze Ono.

LinkWithin

Related Posts Widget for Blogs by LinkWithin