Mała dziewczynka lubiła jeść. Przykładem świeciła w przedszkolu. Z radością chwytała łyżkę. Mlaskała, o jak ona mlaskała. Nie straszne jej były kożuchy i szpinak. Świdrowała zielonymi oczkami za dokładką. Dziwiła się na widok niejadków. Pewnego dnia zobaczyła botwinkę...
I ja nie wierzyłam, że można zrobić coś dobrego z botwinki. Na szczęście na kruchym spodzie nawet ona może być pyszna. Oto moja ulubiona tarta ( zaraz po szpinakowej).
Tarta botwinkowa
Przepis zainspirowany tym wpisem
Przepis zainspirowany tym wpisem
Ciasto:
-150 g mąki pszennej
-50 g mąki pszennej razowej
-100 g masła
-szczypta soli
-kilka łyżek wody
W podanych składników zagniatamy ciasto. Najpierw mieszamy dobrze mąki, sól i masło, aż całość będzie przypominać zacierki. Dodajemy kilka łyżek zimnej wody i zagnaitami szybko ciasto. Formujemy kulę i wkładamy do lodówki.
Gdy ciasto odpoczywa w lodówce robimy nadzienie:
-Pęczek botwinki
-Garść listków szpinaku
-5 ząbków czosnku
-masło
-sól
-pieprz
-gałka muszkatałowa
-kubek śmietany 12%
-2 jajka
- mały, pokruszony oscypek lub bundz
Posiekać botwinkę, szpinak, czosnek. W rondlu rozpuścić dwie łyżki masła wrzucić czosnek. Gdy się zezłoci dodać botwinkę, szpinak, dusić, aż zmiekną. Doprawić. W kubku wymieszać dobrze śmietanę z jajkami.
Zimne ciasto rozwałkować na cienko i wyłożyć nim dowolną formę do tarty. Nakłuć widelcem Podpiec w temp. 200 st. C przez 20 minut. Na upieczony spód pokruszyć ser, wyłożyć uduszoną botwinkę i zalać masą śmietaną. Piec przez 45 minut w temp. 160 st. C
-150 g mąki pszennej
-50 g mąki pszennej razowej
-100 g masła
-szczypta soli
-kilka łyżek wody
W podanych składników zagniatamy ciasto. Najpierw mieszamy dobrze mąki, sól i masło, aż całość będzie przypominać zacierki. Dodajemy kilka łyżek zimnej wody i zagnaitami szybko ciasto. Formujemy kulę i wkładamy do lodówki.
Gdy ciasto odpoczywa w lodówce robimy nadzienie:
-Pęczek botwinki
-Garść listków szpinaku
-5 ząbków czosnku
-masło
-sól
-pieprz
-gałka muszkatałowa
-kubek śmietany 12%
-2 jajka
- mały, pokruszony oscypek lub bundz
Posiekać botwinkę, szpinak, czosnek. W rondlu rozpuścić dwie łyżki masła wrzucić czosnek. Gdy się zezłoci dodać botwinkę, szpinak, dusić, aż zmiekną. Doprawić. W kubku wymieszać dobrze śmietanę z jajkami.
Zimne ciasto rozwałkować na cienko i wyłożyć nim dowolną formę do tarty. Nakłuć widelcem Podpiec w temp. 200 st. C przez 20 minut. Na upieczony spód pokruszyć ser, wyłożyć uduszoną botwinkę i zalać masą śmietaną. Piec przez 45 minut w temp. 160 st. C
bardzo lubię wszelkiej maści tarty :)
OdpowiedzUsuńa ja nadal nie umiem dobrej tarty upiec i wstyd mi z tego powodu... ale będę dzielnie próbować dalej ;) i dzielnie spróbuję w końcu botwinki
OdpowiedzUsuńAdrijah , próbuj próbuj. Tarty są bardzo wdzięczne i jak dojdzie się do wprawy, naprawdę łatwe.
OdpowiedzUsuńNo proszę. ze też nie wytropiłam jej wcześniej ;)
OdpowiedzUsuńJako matka botwinki na tarcie gratuluję - ze sporym opóźnieniem :) - debiutu botwinkowego.